Zanim zaczniesz uczyć dziecko przymiotników dzierżawczych

Na początek mam do ciebie prośbę: nie używaj przy swoim dziecku wyrażenia przymiotniki dzierżawcze. Uczniowi klasy czwartej, piątej czy nawet szóstej nazewnictwo to nie jest do niczego potrzebne. Może mu tylko namieszać w głowie. W języku angielskim, bowiem funkcjonują zarówno przymiotniki dzierżawcze, jak i zaimki dzierżawcze. Różnią się one od siebie formami i zastosowaniem ale po przetłumaczeniu na język polski wszystkie brzmią jednakowo: mój, twój, jego, jej itp. Wyobraź więc sobie ucznia, który po lekcji języka angielskiego pójdzie na język polski i poda przykład przymiotnika: nasz.

Nie. Lepiej nie nazywaj tych słów przymiotnikami dzierżawczymi, choć oczywiście nimi są.

Jakiej więc nazwy używać?

Ja nie stosuję żadnej. Drukuję słowa na żółtej kartce i mówię o nich „słówka z żółtej kartki”. Albo rysuję w rogu słoneczko i mam „słówka ze słoneczkiem”. Ty możesz narysować nawet słonia lub hipopotama. Albo jakąś postać z Minecrafta, a syn lub córka będą zadowoleni

Bo o wiele ważniejsze niż nazewnictwo, jest właściwe zastosowanie przymiotników dzierżawczych.

Po tym przydługim wstępie pora na meritum. Przymiotniki dzierżawcze (ja jednak będę trzymała się fachowego słownictwa) wprowadzane są w klasie IV. Dla tych, którzy nie znają języka angielskiego, pozwolę je sobie wymienić. Można je również pobrać w dziale do wydruku.

my – mój

your – twój

his – jego

her – jej

its – jego, tego

our – nasz

your – wasz

their – ich

Bardzo ważne, by dziecko zapamiętało, że używamy ich ZAWSZE RAZEM Z RZECZOWNIKIEM.

No dobrze, ale nie o samej gramatyce chciałam tutaj napisać, a o tym, jakie problemy mają z nią uczniowie.

Wielu czwartoklasistów nie radzi sobie z wykonaniem standardowych zadań dotyczących zaimków dzierżawczych wcale nie dlatego, że się ich nie nauczyli, ale ponieważ nie umieją sobie z nimi radzić w języku polskim.

Chcesz się przekonać, czy dotyczy to twojego dziecka?  Wykonaj z nim poniższe ćwiczenie, zanim będzie robić podobne w języku angielskim.

Oto kilka przykładów:

To jest Ola. To jest ……. dom. (czyj?)

Tam stoją moi koledzy. Obok leżą ….. sanki. (czyje?)

Na tym zdjęciu jestem ja i Tomek. Z tyłu widać …… rowery. (czyje?)

To jest żyrafa. To jest …… szyja. (czyja?)

Tego typu zadania to klasyka w podręcznikach dla początkujących. Jednak prawidłowe znalezienie odpowiedzi, zwłaszcza gdy nie ma pytań pomocniczych, sprawia dzieciom trudność. Ja i Tomek? Są tacy, którzy powiedzą, że to „ich”. Na szczęście kłopoty są przemijające, zwłaszcza jeśli dzieci dużo ćwiczą w domu.

A ćwiczyć warto, bo czas poświęcony nauce w klasie czwartej, zaowocuje w kolejnych latach.


Jeżeli interesuje cię nauka przymiotników dzierżawczych z dzieckiem KROK PO KROKU to opis i odnośniki do zadań znajdziesz w kolejnym wpisie Przymiotniki dzierżawcze – nauka.